KPM w Berlinie

Każdego razu, gdy odwiedzamy wytwórnię porcelany – a tym razem była to berlińska KPM – mamy wrażenie, że przenosimy się w czasie. Jesteśmy zachwyceni mogąc oglądać kolejny piękny talerz czy oryginalny wazon, każdą misę „odkrytą” w jednym z magazynów wytwórni, ale przede wszystkim – lubimy to uczucie, kiedy podglądając produkcję porcelanowych „piękności” możemy poczuć się jakby czas zatrzymał się 100 lat temu.kpm_03 KPM jest jedyną i zarazem najstarszą berlińską wytwórnią porcelany, która ma za sobą niemal 250 lat tradycji. Mimo że wraz z upływem lat zmienił się sposób wytwarzania porcelany (u początków funkcjonowania KPM produkcja opierała się na większym wykorzystaniu pracy ręcznej i mniejszym udziale maszyn), berlińska wytwórnia wciąż pozostaje miejscem, w którym miłość do porcelany udziela się wizytującym. W ciągu wielu lat działalności KPM wypracowała swój charakterystyczny styl, z którym kojarzona jest sygnatura wytwórni – niebieskie berło. Równie zapadające w pamięć są ceny, które – wbrew pobudzającym właściwościom kawy pitej z filiżanki KPM – przyprawić mogą nieraz o zawrót głowy. Wbrew postępującemu zalewowi produktów z Chin, porcelana produkowana w Europie wciąż nie ma sobie równych, wysoką cenę rekompensując najwyższą jakością i komfortem użytkowania, czego przykładem są właśnie produkty KPM czy innych producentów „starego kontynentu”. Zwiedzając berlińską wytwórnię przyglądaliśmy się zastępom ludzi zaangażowanych w produkcję porcelany – opracowujących formę, nanoszących dekorację, kontrolujących jakość na każdym z etapów. Szybko uświadomiliśmy sobie, że w całym procesie w zasadzie brak choćby jednego, który obyłby się bez ręcznej pracy. To właśnie świadczy o wyjątkowości tego miejsca.

Szczególnie fascynującym dla nas punktem na ‘porcelanowym szlaku’ był dział zdobniczy, w którym podejrzeć można było proces malowania porcelany – przez ludzi, nie maszyny! Przekraczając próg tego miejsca przenieśliśmy się w zupełnie inny świat, który rozkwitł przed nami bujnym gąszczem kwiatów i liści o najróżniejszych kształtach oraz bogactwem motywów dekoracyjnych.Każdy z pracujących tu artystów-rzemieślników wytworzył wokół siebie mały świat, w którym powstają wyjątkowe dzieła – niewielkie w skali, ale imponujące jeśli chodzi o efekt, jaki wywierają na widzu czy użytkowniku. Ludzie pogrążeni w twórczej pracy, otoczeni mieszankami barwników, pędzlami o najróżniejszych kształtach oraz wzornikami, podglądani jakby w naturalnym środowisku – widok działa niezwykle inspirująco i na długo pozostaje w pamięci. Każdy z twórców – prócz pasji – dysponuje też wielkim talentem, nie sposób zatem było nie zapytać jak KPM pozyskuje ich do swojej wytwórni. Odpowiedź była zaskakująca: co roku spośród około 50 zgłoszeń absolwentów uczelni artystycznych do działu trafiają jedna bądź dwie wyselekcjonowane osoby, które kształcone są później na miniaturzystów.

Równie imponujące co ręczna praca są rozmach i skala produkcji oraz złożoność całego procesu. Widzimy tysiące talerzy, filiżanek i gipsowych form, mijamy góry odpadów produkcyjnych oraz piece służące do wypalania porcelanowych przedmiotów, przechodzimy przez piwnice, w których przygotowywana jest masa porcelanowa – początek wszystkiego, co dzieje się dalej. Znów czujemy się jak małe dzieci, które chcą zapytać o wszystko, dowiedzieć się jak najwięcej, a najlepiej po prostu – zabrać wszystko ze sobą. Po dwóch godzinach pełnych wrażeń nie jesteśmy oczywiście profesjonalistami, ale mamy poczucie, że wiemy już… jak powstają porcelanowe cuda.porzellan-04-DW-Wissenschaft-Berlin Dlatego też, jeśli poszukujecie miejsca, w którym poznać można ten wyjątkowy proces – berlińska KPM bez wątpienia daje tę możliwość, łącznie z szansą podejrzenia tak rzadko już spotykanych ręcznych etapów produkcji, w których żywy kontakt z autorem małego porcelanowego dzieła sztuki może stać się początkiem porcelanowej pasji..

One Comment on “KPM w Berlinie

  1. Zazdroszczę wizyty w tak ciekawym miejscu! Wygląda to pięknie. No i ta pracowania, gdzie maluję się porcelanę. Pozdrawiam i dziękuje za relację!

Leave a Reply to MateuszCancel reply

Discover more from Rosenthal blog.

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading