Rosenthal blog. 
Bordo
Bordo nie tylko w języku polskim odwołuje się do koloru wina. W wielu językach, hiszpańskim i czeskim, włoskim i rosyjskim, duńskim i ukraińskim, nawiązuje do francuskiego miasta Bordeaux i regionu nad Zatoką Baskijską, gdzie znajdują się największe na świecie tereny uprawy winorośli i produkcji szlachetnej odmiany ciemnoczerwonego wina. To symptomatyczne, że podobny odcień ciemnokrwistej czerwieni przybiera nazwę innej krainy słynącej z produkcji wina. Burgundia położna jest w centralnej Francji, gdzie winnice zajmują powierzchnię przekraczającą 45 000 hektarów. Choć przed wiekami Królestwo Burgundii odgrywało znaczna rolę w polityce europejskiej, dziś kojarzy się przede wszystkim z produkcją doskonałych win konkurujących z winami z Bordeaux. I pewnie tylko znawcy tych trunków potrafią odróżnić kolor bordowy od burgundowego!
Przed kilku laty „włoska fabryka designu” wprowadziła do swej kolekcji 7 kolorów tęczy, co zaowocowało orgią drobnych przedmiotów w energetycznych, żywych kolorach. W gruncie rzeczy jednak, przez wiele lat firma Alessi dopuszczała zastosowanie zaledwie dwóch kolorów „towarzyszacych”: niebieskiego – w specyficznie zszarzałam odcieniu, oraz właśnie intensywnej, ciemnej czerwieni w kolorze burgund lub bordo. 
Obydwa kolory z ich subtelnymi różnicami są trochę niepokojące, bo oprócz skojarzenia ze szlachetnymi odmianami wina przypominają swym kolorem krew. Dla wielu jest to zmysłowy i intrygujący, niemniej we wnętrzarstwie używa się go z pewną ostrożnością.
Tworzy atmosferę i nastrój, a kiedyś w połączeniu ze złotem podkreślał bogactwo. Jest stosunkowo rzadko używany w rzemiośle i sztuce, bo do uzyskania koloru głębokiej, krwistej czerwieni używa się tlenków złota, dlatego też kolory te uznaje się za barwy królewskie.
Szlachetne kolory wina pojawiają się niekiedy w modzie, a spektakularny efekt daje ich zastosowanie w branży samochodowej.
Intensywny i wyrazisty kolor bordo – może to właśnie ten jest Waszym ulubionym i potraficie uzasadnić, dlaczego tak właśnie jest. Zostawcie komentarz pod postem i pamiętajcie, że czekają niespodzianki 🙂
WWW.ROSENTHAL-GALLERY.COM
WWW.ROSENTHAL.PL
WWW.KARTELLSHOP.PL
WWW.LAMPEBERGER.COM.PL
WWW.LENOX-SHOP.PL
WWW.KARENSKI.PL
Hmmm…intrygujący kolor bordo – jest chyba najbardziej cielesnym z odcieni czerwieni, oznacza zmysłowe przyjemności, zaspokaja zmysły smaku, wzroku …węchu. W niektórych kulturach oznaczał pragnienie człowieka do odczuwania zmysłowego z poziomu zwierzęcia. Oznaczało to iż człowiek który koncentruje się jedynie na czuciu, przestaje myśleć, więc staje się równy zwierzętom, a nawet bestiom. No cóż, można i tak. Lecz ja osobiście kojarzę go z dominującym kolorem jesieni. A ponieważ jestem zodiakalnym skorpionem, jesień i jej kolory to mój żywioł 😉 . Potrafię zapatrzyć się w unikalną filiżankę w tym właśnie deseniu z zapomnianej już kolekcji Jazz – marki Furstenberg… Zapatrzyć się i uciec gdzieś daleko w bordowy świat zmysłów i ulotnych marzeń. 🙂
Bordowy to moje dzieciństwo i wiersz Hanny Łochockiej czytany mi przez mamę: Czarna krowa w kropki bordo gryzła trawę kręcąc mordą;) Pamiętam, że tak bardzo przejęłam się oryginalnym wyglądem krowy, że później długo szukałam jej na łąkach – niestety bohaterki wiersza nigdzie nie znalazłam. Bordowy był też mój szkolny fartuszek, jako jeden z nielicznych nie tylko w klasie, ale i w szkole. Po prostu wszystkie niebieskie i granatowe zostały wyprzedane, a tego nikt jakoś nie chciał, więc trafił on do mnie;) W czasach peerelu ta barwa jakoś źle się kojarzyła a poza tym nie każdy miał odwagę odstawać od grupy;) Ech, żebyśmy wtedy wiedzieli, że kolor Marsala będzie trzydzieści lat później taki modny!
Królewski kolor bordo, kolor jak wino, tak, lubię go. Ten kolor z dzieciństwem mi się kojarzy, ulubiony kolor mamy, szlafrok w tym kolorze ocieplał jej zimowe wieczory. W ogródku mojej babci od zawsze pod koniec maja kwitną bordowe piwonie, lubię patrzeć na te kulki pełne bordowych płatków. Kwiaty w tym kolorze są piękne, takie soczyste. . Hm i ja im więcej lat mam, przyjaźniej na ten kolor spoglądam, pasuje gdy skroń pokrywa lekki szron, ostatnio jako kolor sezonu króluje, jak dotąd tylko aksamitne kapcie w tym kolorze mam.
Bordowy, kolor wina, pulsującej krwi, mojej pierwszej długiej wieczorowej sukni i pierwszego balu, dlatego w moim sercu zawsze będzie miał wyjątkowe miejsce 🙂
Pewna krowa w kropki bordo, gryzła trawę kręcąc mordą 😉
Nigdy nie lubiłam tego koloru, kojarzył mi się z ciężkimi zasłonami w sypialni babci, które straszyły pomazanymi na nich wzorami. Ze znienawidzoną kurtką donaszaną po siostrze. Z samochodem sąsiada, który potrafił godzinami w nim grzebać i dłubać przy włączonym silniku, zostawiając nam w ogrodzie chmurę dymu i niesamowity hałas.
Teraz jestem dorosła i sama mogę wybrać kolor kurtki i sąsiadów, a i babcine zasłony już nie straszą. A jeśli coś mi psuje humor, poprawiam go sobie przy kieliszku wyśmienitego Bordoux
Bordo, ciemny, nasycony, jak dojrzała wiśnia… Czyli wiśniowy po prostu…
Bo kojarzy mi się z hiszpańską energią, taką z przytupem, kastanietami i Carmen.
I z ciemnoczerwonymi ustami Chanel, francuskiej ikony mody.
Z opakowaniem mojej ulubionej szwajcarskiej czekolady.
Z lampką czerwonego, włoskiego, wytrawnego wina, wypijanego w porze późnej kolacji.
Z polską wiśniówką mojej babci, i z jej konfiturami z róży, które także przyjmowały taką barwę, a których nam jeść nie było wolno…
Kolor, który kojarzy mi się z luksusem, tout simplement. Z luksusem, którego ponoć – jako kobieta – jestem warta… Pewnie powinnam napisać, że kojarzy mi się on także z miłością. Ale nie… Moja miłość jest nieco innej barwy…
Suffice it to say that these wonderfully
exotic species are distinguished by their color palettes.
When you’re buying baby clothes, it is often more about what the
baby thinks is comfortable, and the parents think looks
good. So make sure whichever pair your child is leaning towards
that they always have a sticker on them that says that they either block 100% of both UVA and UVB rays,
meet ANSI standards, or that they block UV absorption up to 400 nanometers.