Historia Bożego Narodzenia według Versace

Anioł Gabriel zwiastujący dobrą nowinę o narodzinach Zbawiciela, karawana Trzech Mędrców z darami, rydwany podążające do Betlejem…


Gianni Versace interpretuje obrazy, które pobudzają naszą wyobraźnię i w magiczny sposób przenoszą nas w czasy narodzin Jezusa sprzed 2 000 lat. Dzisiaj prezentujemy cztery motywy z kolekcji Versace Christmas, które ukazują pomysł włoskiego projektanta na oddanie biblijnych historii Bożego Narodzenia.

kompozycja

Który z tych dekoracyjnych talerzy podoba Wam się najbardziej? Z niecierpliwością czekamy na Wasze przemyślenia i komentarze. Najlepsze wpisy nagrodzimy upominkami Versace Christmas Collection.

Nagrodą główną w naszym świątecznym konkursie będzie jeden z unikatowych talerzy kolekcjonerskich Silent Night.

11 Comments on “Historia Bożego Narodzenia według Versace

  1. Zdecydowanie – według mojej oceny oczywiście – wybitny i najbardziej urzekający z tej kolekcji jest talerz Christmas Chariot. Niby perłowo spokojny, lecz czerwień przełamana wzorzystymi płomykami wprowadza swojego rodzaju zjawiskowość. Jakby z płomieni, wyruszał ten anielski rydwan z prezentami i wszystkimi wspaniałościami które przynoszą Święta Bożego Narodzenia. Nieprzerysowany i ekskluzywny. Podejrzewam że nawet latem, gdy przypadkiem spojrzałabym na niego – spowodowałby magiczną wręcz podróż do bajkowego świata tych wyjątkowych Świąt. Obecność tego dzieła i odrobina wyobraźni – a jakże wyjątkowych i pozytywnych emocji można doświadczyć 🙂 To jeden z tych klejnotów – stworzonych przez Gianniego – który sprawia że chciałby się wierzyć że, którejś śnieżnobiałej zimy – spotkamy na zasypanej śniegiem drodze – pędzący rydwan anielskich i jakże boskich cudów.

    • Pani Ewo, pięknie dziękujemy za komentarz i wybitnie malowniczy opis. Dzięki Pani ujrzeliśmy ten pędzący po śniegu rydwan w świąteczną noc- nigdy nie wiadomo, co może zdarzyć się naprawdę 🙂 Świat stworzony przez Gianniego na porcelanie jest pełen magii!
      Serdecznie pozdrawiamy i zapraszamy do dalszego dzielenia się spostrzeżeniami, aby zwiększyć swoje szanse na wygraną 🙂

  2. Wszystkie niezwykłe. Wyjątkowe wrażenie robi jednak Christmas Chariot. Ten talerz zdaje się być albo śnieżną kulą, wewnątrz której mknie świąteczny rydwan albo pokrytą śniegiem kulą Ziemską, po powierzchni której biegną konie, ciągnące sanie pełne prezentów. Od zewnątrz do wewnątrz i odwrotnie, od wewnątrz do zewnątrz talerza zachwycające wzory, inne niż w płatku śniegu, a jednak go przypominające. Barwy zimowe, ale ta czerwień jest ciepła.

    • Pani Beato, dziękujemy za podzielenie się z nami swoją opinią na temat Christmas Chariot, który robi ogromne wrażenie 🙂 Bardzo podoba nam się porównanie Ziemi do śnieżnej kuli.
      Raz jeszcze pięknie dziękujemy i zapraszamy do dalszej zabawy- już niebawem na naszym blogu pojawią się kolejne talerze dekoracyjne od Versace. Każda opinia jest dla nas cenna i inspirująca oraz zwiększa Pani szanse na wygraną! 🙂

  3. Każdy z tych talerzy, jest jak kalejdoskop, w który można patrzeć i patrzeć bez końca. Hipnotyzujące kolory i wzory oczarowują za każdym razem. Tak trudno wybrać najpiękniejszy, bo każdy opowiada wspaniałą historię. Christmas Chariot jest absolutnie zjawiskowy. Swą dynamiką wzorów i barw porywa w baśniowy i magiczny świat, jakim jest okres Bożego Narodzenia.
    Jednak talerz, który skradł moje serce to Anioł Gabriel. Jest w nim coś bardzo tajemniczego, a mimo to emanuje łagodnością i spokojem. Wpatrując się w niego bez końca, można poczuć, że to on na nas patrzy, bo w gruncie rzeczy ten talerz przypomina ludzkie oko. Źrenicę stanowi postać Anioła, a tęczówką są złoto zielone ornamenty. Czy to oko Boga? Który przypatruje się scenie Zwiastowania? Gianni Versace cudownie interpretuje tą scenę przedstawiając Gabriela, jednego z
    najpotężniejszych Aniołów (wojownika bożego) z lilią w ręku, oddającego swą siłę, kobiecie, która podejmuje niezwykłą misję.

    • Pani Zosiu, zgadzamy się z Panią absolutnie! Każdy talerz jest niewątpliwie wyjątkowy i trudno wybrać jeden najpiękniejszy. Pani opis nas bardzo oczarował!
      Pięknie dziękujemy za tak ciekawą interpretację. Trzymamy kciuki i zapraszamy do dalszej zabawy- już niebawem zaprezentujemy kolejne talerze dekoracyjne z kolekcji świątecznej Versace 🙂 Zachęcamy do opisu wcześniejszych talerzy w poprzednim poście oraz kolejnych, które ukażą się niebawem. Każdy kolejny opis może zwiększyć Pani szansę na wygraną!
      Dziękujemy i pozdrawiamy.

  4. Moimi zmysłami zawładnął Cortege do Noel. Uchwyca historię, pobudza wyobraźnię, zbliża do każdej namalowanej na nim postaci. Sam środek jest wybitny- prosty, a szlachetny; kolorowy, a klasyczny. Znajdująca się w centrum feeria barw: biel, czerwień, granat i złoto to absolutne świąteczne połączenie. Motyw płatka śniegu uwydatnia przyciągający uwagę kontrast z ciepłym, otaczającym go pustynnym złotem. Wyrazistość elementów, kolorów i postaci jest tutaj kluczem do piękna.

    • Pani Anno, bardzo dziękujemy za Pani opinię i ciekawe przemyślenia. Pani interpretacja jest zwięzła, ale jakże wymowna. Zgadzamy się absolutnie ze wszystkim, co Pani napisała. Cortege de Noel to talerz niezwykły, wyrazisty, zachwycający feerią barwą.
      Mamy nadzieję, że podzieli się Pani z nami swoją interpretacją, opinią i odczuciami na temat kolejnych talerzy, które będziemy prezentować niebawem na naszym blogu 🙂 Pozdrawiamy serdecznie!

  5. Cztery. I każdy inny. Mnie fascynuje zabawa stylistyką. I trochę ironii. Obstawiam, że Versace miał poczucie humoru. Musiał. Bo zobaczcie proszę: niby święta. W zasadzie chrześcijańskie. Ten „Bóg się rodzi” w szeroko rozumianej kulturze chrześcijańskiej. Ale rodzi się w Betlejem – gdzie jest najpierw trochę żydowsko (ale wg Starego Testamentu pewnych rzeczy się jednak nie rysuje) a potem arabsko… I tam nadal się nie rysuje, ale trochę już można. I Versace się bawi 🙂
    – Cortege de Noel ma prawosławne kolory, takie „ikoniczne”, ale rysunek tego orszaku przypomna perską procesję. Widzieliście wojowników Dariusza I? Nie? Koniecznie zobaczcie. A potem zanurzcie się w zoroastrianizm (religia dualistyczna, jak żydowska i chrześcijaństwo) – dobro i zło mają boski pierwiastek. Nawet Nietzseche to wiedział! Ba!

    – Król Baltazar jest narysowany, jak na średniowiecznej, gotyckiej rycerskiej miniaturze. Tylko to tło takie arabeskowo zdobne, jakby wybierał się nie do Jezusa, tylko gdzieś do Meczetu Skały (jeszcze nie wybudowali 🙁 )

    – Z powozem mam problem, bo jedyne co widzę – to stylizacja w klimatach Królowej Śniegu, ktora do tych najreligijniejszych nie należała i była po prostu zła… Ale… Zobaczcie proszę rant talerza. Grecja jak ta lala! Klasyczny przykład sztuki klasycznej. Już bardziej klasycznie chyba się nie da 🙂 Oni tam mieli politeizm, ale – bardziej do bazy kultury europejskiej odwołać się nie da.

    No i talerz ostatni. Tak. Mój ulubiony. Anioł Gabriel. W stylizacji hinduskiej. Ciekawe, czy by się na coś takiego zgodził. Pewnie poszedł na kompromis i dlatego nie dorobili mu zestawu ośmiu rąk 🙂 A tak na poważnie – wiecie, że hidnuizm też jest monoteizmem. Prawie. Henoteizm to się poprawnie nazywa. Jest wiele bóstw, ale one wszystkie są emanacją jednego.
    Mnie tak naprawdę w tym talerzu najbardziej bawią kolory. One nie są stricte świąteczne, tak maluje się mandale. I to podobno uspokaja.
    Hmmmm… CIekawe,

    ps. Jak przeczytałam to, co napisałm, to sobie najpierw pomyślałam: „ale jestem mądra”, potem pomyślałam, że prawie tak samo jak Dan Brown 🙂 A na końcu przypomniałam sobie, że na moich studiach to się nazywało „nadinterpretacją”.

    Phi.

    Nie szkodzi. I tak sobie myślę o tym Danie Brown. Jemu też by się pewnie Gabriel spodobał. Nie może być inaczej 🙂

  6. Pani Ewo, cóż to za komentarz! Zabawny, inteligentny, z nutką ironii. Tak przyjemnie nam się czytało Pani wypowiedź, z uśmiechem na ustach, a czasem z zamyśleniem. Tyle informacji w jednym miejscu i cennych spostrzeżeń. W końcu Gianni był wielkim kreatorem, artystą, ale też inteligentnym i zabawnym człowiekiem, co widać w jego projektach ubrań, ale również i porcelany. Starał się chyba inaczej patrzeć na świat niż większość ludzi i to sprawia, że jego prace są wyjątkowe.
    Nie nazwiemy tego „nadinterpretacją”, Dan Brown nam się podoba 😉
    Czekamy na Pani spostrzeżenia na temat kolejnych talerzy z tej kolekcji, które będą prezentowane na naszym blogu już niebawem- jeszcze trochę ich jest i już nie możemy się doczekać Pani ciekawych interpretacji 🙂 Każda opinia jest dla nas cenna, ale również zwiększa Pani szanse na wygraną głównej nagrody! Pozdrawiamy ciepło 🙂

Leave a Reply to rosenthalblogCancel reply

Discover more from Rosenthal blog.

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading