Zimowy konkurs „Cupola” – humor i geometria

Dziś, jak w każdy piątek, rozpoczynamy nowy rozdział naszej zabawy w kolory z filiżankami „Cupola”. Zanim jednak przejdziemy do zaprezentowania kolejnych dekoracji, chcemy ogłosić zwycięzcę zeszłotygodniowej edycji konkursu. Miło nam poinformować, że tym razem nagroda powędruje do Pani Teresy Ś. (prosimy o wiadomość mailową: kontakt@rosenthal.pl).

Tymczasem prezentujemy dziś trzy wyjątkowe projekty, które, choć na pierwszy rzut oka dość różne, mają ze sobą wiele wspólnego.  Łączy je pewien rodzaj dystansu do rzeczywistości, lekkość, poczucie humoru, a także geometryczne podziały porządkujące pozorny chaos. Podstawowym jednak wspólnym elementem jest to, że wszystkie zostały zaprojektowane przez kobiety.

Kitty Kahane i Sanja Zivo – autorki dekoracji do filiżanek oznaczonych numerami 31 i 32 – są nam już znane z przedstawionych wcześniej ”Cupoli”, które, podobnie jak te dziś prezentowane, wyróżnia barwny i pełen humoru styl.

Natomiast filiżanka z numerem 33 sygnowana jest nazwiskiem znakomitej izraelskiej projektantki Michali Shalev, która specjalizuje się w tworzeniu ilustracji do książek dla dzieci, niemniej jednak spektrum jej działań jest o wiele szersze. Jako absolwentka Cambridge School of Art oraz School of Design w Hajfie działa na wielu obszarach i pracuje z różnymi materiałami, projektuje tekstylia, wyroby papiernicze i porcelanę współpracując od lat z firmami takimi jak Karstadt, Rosenthal, Design House. W swojej twórczości Shalev inspiruje się pop-artem, ale bliska jest jej też sztuka dawnego Izraela i malowidła jaskiniowe. Jej styl jest więc różnorodny, dzięki czemu tworzy projekty zaskakujące i żywe.

Jesteśmy ciekawi waszego wyboru! Którą z filiżanek wskażecie jako najpiękniejszą i najciekawszą z trzech dziś prezentowanych? Zachęcamy do wspólnej zabawy i przypominamy, że na autora zwycięskiego komentarza czeka  filiżanka „Cupola” z dekoracją zaprojektowaną przez Franciskę Louw-Rosenthal.

5 Comments on “Zimowy konkurs „Cupola” – humor i geometria

  1. Piękna jest ta ostatnia filiżanka, autorstwa Michali Shalev. Fowistyczna w kolorach, surrealistyczna w tematyce, nieco abstrakcyjna w formie. Ale przede wszystkim totalnie radosna. Taka, która rano mówi do pijącego to pierwsze poranne, stawiające na nogi espresso: to będzie dobry dzień, to już jest dobry dzień…
    Ba, to jest dzień pełen niespodzianek 🙂
    Kratki z Mondriana, słonie z Dalego, twarze – jak z Otto Dixa… To wszystko zapowiada, że dzień potoczy się tak, jak my byśmy chcieli, a nie, jakby on chciał…

    I tylko nie wiadomo, czy pić tę kawę, czy analizować poszczególne pola, bojąc się, że skacząc po tej szachownicy, trafimy – gdzieś z jakąś Alicją – na drugą stronę…
    .
    Czego???

    • O nie… To jest projekt Kitty Kahane… Faktycznie ostatnia filiżanka, ale absolutnie nie ta autorka. Co do reszty – wszystko się zgadza.

    • O nie… To faktycznie jest ostatnia filiżanka, ale jej autorką jest Kitty Kahane, mea culpa, moje niedopatrzenie. Cała reszta komentarza się zgadza!!!

  2. O nie… To faktycznie jest ostatnia filiżanka, ale jej autorką jest Kitty Kahane, mea culpa, moje niedopatrzenie. Cała reszta komentarza się zgadza!!!

  3. Kitty Kahane, ilustratorka książek, namalowała swoją historię na ściankach filiżanki. Ten podział na obrazki przypomina ułożenie kart, takie nasuwa mi się skojarzenie, wszak artystka jest autorką książki pt;”Tarot”. Jaką historię chce nam przedstawić? Każdy musi odczytać ją sam! Czy jest to nawiązanie do sztuki? Możliwe. Ja, delektując się aromatyczną kawą, pokuszę się o swoją interpretację: karty przedstawiają codzienne życie. Obrazki są alegorią tego, co nas spotyka każdego dnia: twarze ludzi, motyle w brzuchu, gwiazdka z nieba, ciężar trudny do udźwignięcia (słoń). Miłe chwile, sprzyjają refleksji… Wybieram filiżankę nr 31.

Leave a Reply

Discover more from Rosenthal blog.

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading