Jajka Fabergé
Czy kolorowe jajko wielkanocne może kosztować 30 milionów dolarów!? Tak, jeśli pochodzi z pracowni jubilerskiej Fabergé! Obdarowywanie się zdobionymi jajkami – kraszankami, pisankami itp. – to nie tylko jeden z przejawów rodzimego folkloru. Ten obyczaj zgodny jest również z tradycją prawosławną i właśnie z tego powodu w carskiej Rosji powstały najdroższe pisanki świata.
Piotr Karol Fabergé, który uciekając w 1840 z Francji przed religijnymi prześladowaniami osiadł w Rosji, zakładając tam swą firmę jubilerską. Zdobył wielkie powodzenie u rosyjskich arystokratów, a jego „fabryka” biżuterii zatrudniała już wkrótce ponad 500 rzemieślników. Pierwsze wielkanocne jajko z czystego złota pokryte białą emalią ukrywało małą, precyzyjnie wykonana kurkę z rubinowymi oczkami, w której z kolei znajdowała się maleńka imperialna korona. Jajko wzbudziło taki zachwyt, że car postanowił dla swej małżonki zamawiać każdego roku kolejną podobną niespodziankę.
O tym, co znajdzie się w wielkanocnym jajku wiedzieli tylko złotnicy pracowni Fabergé, stąd każdej Wielkanocy zarówno car, jak i caryca byli nieodmiennie zaskakiwani nie tylko kunsztem jubilerskim, ale kolejnym niezwykłym pomysłem. Nawiasem mówiąc, sam Fabergé nigdy nie projektował carskich jajek – nadzorował ich powstawanie, ale prawdziwymi twórcami byli zatrudnieni przez niego doskonali rzemieślnicy.
Po śmierci Aleksandra III jego syn, Mikołaj II, nie tylko kontynuował tę wielkanocna tradycję, ale nawet rozszerzył ją, zamawiając każdego roku jajko nie tylko dla swej matki, ale również dla swej żony. I tak powstało 71 wspaniałych wielkanocnych obiektów, z tego aż 52 na zamówienie carskiego dworu. Innymi nabywcami byli m. in. Rotschildowie oraz rodzina Noblów.I wojna światowa i rewolucja bolszewicka to tragiczny koniec całej wymordowanej rodziny carskiej. Również z rodziną Fabergé los nie obszedł się zbyt łaskawie – pozbawieni majątku i zmuszeni okolicznościami uciekli do Szwajcarii, gdzie w 1921 roku „złotnik wszech czasów” – P.K. Fabergé zmarł. Firmę upaństwowiono, a zagrabione precjoza przetopiono na sztaby złota i srebra.
Ocalałe jajka cesarskie sprzedane zostały do USA i Anglii. Niektóre z nich powróciły do Rosji, odkupione od Forbesów znajdują się w skromnej ilości 9 sztuk (mimo niewielkiej liczby, ich cena i tak sięgnęła 100 milionów dolarów) w prywatnym muzeum w Petersburgu.
Niedawno prasa podała elektryzującą wiadomość o odnalezieniu jednego z pierwszych carskich jajek. Przypadkowy nabywca kupił je za 14 000 dolarów na giełdzie staroci, nie mając świadomości, że staje się posiadaczem bezcennego „3-go carskiego jaja Fabergé”. Sprzedając je za 30 milionów dolarów osiągnął absolutny rekord cenowy! W dniach 14 – 17 kwietnia 2014 roku było ono prezentowane szerokiej publiczności na Mayfair w Londynie.
Aktualnym właścicielem marki Fabergé jest Pallinghurst Resources, firma zajmująca się wydobyciem i handlem szlachetnymi kamieniami, która we współpracy z wnuczkami P.K. Fabergé podjęła również produkcję biżuterii i kosztownych zegarków. Przez kilka lat pod marką Fabergé produkowana była również porcelana zdobiona reprodukcjami słynnych jajek wielkanocnych.
Zachęcam do obejrzenia wystawy „Fabergé. Jubiler carów“ w wiedeńskim Muzeum Historii Sztuki, która jeszcze potrwa do 18.05.2014r. Wystawa podkreśla niezwykły kunszt Pierre-Karla Fabergé.