Niezwykła filiżanka

Nieograniczona swoboda w kształtowaniu formy, brak reguł związanych z dekoracją, kobaltowa farba w kolorze delikatnego błękitu o zmiennym nasyceniu… to niezwykła filiżanka, która fascynuje właśnie dlatego, że jest przykładem absolutnej wolności, o jakiej marzą artyści! We współczesnym świecie jest niemalże regułą, że zleceniodawca „płaci i wymaga”, co w praktyce ogranicza znacznie twórczą swobodę.
Projektant znając reguły gry lawiruje między własną wizją artystyczną, a ograniczeniami technicznymi i oczekiwaniami producenta; nabywca natomiast – kupując lub nie – ostatecznie weryfikuje sens całego przedsięwzięcia. Philip Rosenthal Jr godził „wodę z ogniem”, bo jego firma doskonale prosperowała produkując zarówno legendarną już „Białą Marię”, jak i minimalistyczny „Suomi” – serwis z białej porcelany, najchętniej kupowany w okresie ostatnich 50 lat. Rosenthal Jr mógł więc pozwolić sobie w jakimś zakresie na działania w imię idei „żyć ze sztuką” bez nadmiernego analizowania kosztów czy obaw o efekty sprzedażowe. Zapraszał do współpracy wybitnych artystów nie stawiając im żadnych ograniczeń, a dzięki temu powstawały wyjątkowe obiekty – o formie pozwalającej uznać je za przedmioty jeszcze użytkowe, ale bliskie już dziełom sztuki.
Johan van Loon należał do grupy tych artystów, którzy projektując uwielbiali przekraczać wszelkie granice i przyjęte reguły: filiżanka jest jakby pognieciona, kobaltowy barwnik rozpływa się nieregularnie, a sygnatura artysty pojawia się nieoczekiwanie we wnętrzu zdeformowanego uchwytu. Tej samej swobody szukali inni artyści projektujący dla Rosenthal Studio-Line.

Podobny rodowód mają zapewne porcelanowe wazony z kolekcji „Do not litter” imitujące papierowe torebki czy prowokująca kolekcja „potłuczonych wazonów” „Vase of Phases”.Budzą one żywe zainteresowanie tych nabywców, którzy poszukują we współczesnych przedmiotach cech szczególnie nowatorskich. Jak się okazuje – również one mają już swoją tradycję.Czasami trudno uwierzyć, że te ekscentryczne “papierowe” torby z porcelany powstały już kilkadziesiąt lat temu!

Leave a Reply

%d bloggers like this: