Piękne fabryki…

Kiedy przed stu amerykańscy potentaci budowali swoje imperia, nie przejmowali się zbytnio zasadami etyki biznesu, a ich działalność ukierunkowana była wyłącznie na maksymalny zysk. Wywoływało to protesty, choć trudno mówić w owym czasie o tworzeniu zasad społecznej odpowiedzialności biznesu. Już w latach sześćdziesiątych dość wyraźnie uświadamiano sobie wagę poprawnych relacji ze społeczeństwem i ochroną środowiska. W tym okresie wyróżniał się z pewnością Filip Rosenthal, który swą idę “żyć ze sztuką” realizował nie tylko poprzez produkcję porcelanowych przedmiotów codziennego użytku na najwyższym poziomie, ale również budując fabryki zgodne z tą ideą. Projektowali je najwybitniejsi architekci zafascynowani ideami charyzmatycznego zleceniodawcy. Czasami stawali się jego przyjaciółmi, a współpracę z nim już po zakończeniu budowy fabryki rozszerzali o projektowanie porcelany. W parku przylegającym do siedziby firmy znajduje się dość ascetyczny budynek, do którego wstęp mają tylko nieliczni upoważnieni pracownicy, posługujący się specjalna kartą dostępu. Zaprojektowany został przez Renate von Brause, tam właśnie w ciszy i spokoju powstają wzory nowych kolekcji, które w fazie przygotowań są starannie strzeżone. Kilkaset metrów dalej uwagę zwraca nietypowa budowla, której fasada przypomina nieco styl Antoniego Gaudiego.
Jej twórcą jest austriacki malarz i architekt Friedensreich Hundertwasser. Jego zamiarem było zamanifestowanie związku ekologii z architekturą przemysłową, stąd dach fabrycznego budynku pokrywa kompleks zieleni harmonizujący z najbliższym otoczeniem. Otto Piene, który w swej twórczości chętnie ukazuje wielobarwną tęczę ozdobił nią główną siedzibę zarządu.
Malowidło o długości 195 m. i wysokości 18 m. ma przypominać o sztuce w naszym codziennym życiu, o potrzebie kreatywnego spojrzenia i prostych działań, które mogą ożywić szare industrialne budynki, ubarwiając nasze życie codzienne. Dodatkowym efektem, zmierzonym i doskonale wykorzystanym, jest lustrzane odbicie w sąsiadującym budynku pokrytym taflami szkła.
W październiku 1967 roku niemiecki tygodnik “Die Zeit” tak opisywał powstanie nowej lokalizacji: “W Selb otwarto nowa fabrykę! Nie jest ona jedyną, jaka powstała w tym roku w Niemczech, ale tylko o niej stało się głośno w całym kraju. Znajduje to uzasadnienie przede wszystkim w haśle przewodnim: Gropius buduje dla Rosenthal! Współpracownicy mówią jednak, że miejsce, które stworzył Gropius nie należy nazywać fabryką, co według nich jest niestosownym określeniem, zabijającym ducha tego niezwykłego budynku. Jest to bowiem nowe miejsce produkcji porcelany, którego klimat tworzy załoga oraz wyjątkowa architektura”. Prof. W. Gropius założyciel legendarnego Bauhausu, poza fabryką zaprojektował też dla Philipa Rosenthala jedyny w swoim rodzaju zestaw do herbaty “TAC”.
Do dzieła sławnych niemieckich kolegów dołączył doskonały architekt włoski, Marcello Morandini. Budynek przez niego zaprojektowany jest ostatnim budynkiem w rzędzie zabudowań fabrycznych, połączony pomostem z “domem tęczowym”. Marcello Morandini nadal współpracuje z firmą Rosenthal i jest najlepszym przykładem silnych związków artystów z przemysłem na różnych płaszczyznach. Dzięki temu fabryki mogą stać się obiektami sztuki, w których produkuje się sztukę.