Waza do zupy…!

Co łączy czerwony barszcz z zupą pomidorową? Albo zupę grzybową z żurkiem? Oczywiście, że waza do zupy! Czy ta rzadko dziś używana część serwisu porcelanowego jest przeżytkiem, czy wprost przeciwnie – wciąż świadczy o dobrych obyczajach i stylu życia?
Kiedy spacerujmy po „pchlim targu” albo zaglądamy do sklepu z antykami, spotykamy często porcelanowe wazy do zupy w idealnym stanie. Rzadko trafia się kompletny serwis w dobrym stanie, ale wazy wyglądają czasami jak nowe!
Oczywiście, że w życiu powszednim nikt nie podawał na stół zupy w wazie, dlatego właśnie wytłukły się talerze, wyszczerbiły półmiski, a nieużywana waza stojąca bezpiecznie w kredensie nawet przez kilkadziesiąt lat nie doznała najmniejszego uszczerbku. Podobnie i dzisiaj waza rzadko trafia na stół i jest pozornie niepotrzebna.
Ale są przecież takie dni, kiedy staje się centralną częścią świątecznie nakrytego stołu. Trudno wyobrazić sobie domowników ustawionych w wigilijny wieczór przed kuchnią i w kolejce oczekujących na swoją porcję tradycyjnej rybnej zupy! Jest też wiele innych okazji, kiedy czas spędzony przy wspólnym obiedzie lub kolacji wiąże się ze swego rodzaju rytuałem i wtedy właśnie niedoceniana waza nabiera znaczenia.
Pomijając jej użyteczność, bywa ona często najpiękniejszą częścią serwisu. Najczęściej jest też największym elementem porcelanowej zastawy, bo ma zawsze pojemność powyżej 1,5 litra, a bywają tak wielkie, że ich pojemność sięga 4,0 litrów.
Ich ozdobą są często uchwyty o wyrafinowanych kształtach, a w niektórych przypadkach pokrywa jest sama w sobie dziełem sztuki.
Dużą wazę nazywało się kiedyś teryną, od francuskiego „terrine”, dziś nazywa się tak dania podobne do pasztetu, ale w prostym tłumaczeniu z języka angielskiego lub niemieckiego pojawia się czasami słowo terina, oznaczające „głębokie naczynie o stromych ściankach, z dwoma uchwytami i ciasno dopasowaną pokrywką spoczywającą na wewnętrznym obrębie”.
Ten precyzyjny opis idealnie pasuje do naszej klasycznej wazy do zupy. Wyjątkowym egzemplarzem jest waza do zupy pochodząca z legendarnego „Serwisu Łabędziego”. Jest tak ozdobna i wymyślna w swym kształcie, że poza biesiadami Augusta Mocnego najwłaściwszym miejscem jest dla niej muzealna witryna.