Historia pewnego zajączka..

Wiedeńska Albertina to 65 000 bezcennych grafik, akwarel i rycin. Michał Anioł, Rembrandt, Rubens… sama lista twórców przyprawia o zawrót głowy, a wiedeńską kolekcję uważa się za najważniejszy na świecie zbiór grafik. Jedną z najsłynniejszych spośród nich jest “Zając” Dürera!2
Przyglądających się mu intryguje zawarta w sygnaturze data 1502, bo doprawdy trudno uwierzyć, że ten niezwykle realistycznie przedstawiony zwierzak ma już ponad 500 lat!4
W Niemczech porównuje się Albrechta Dürera do samego Leonarda da Vinci. Jeśli nawet jest w tym jakaś przesada, to akurat perfekcja w przedstawieniu “Młodego zająca” zbliża norymberskiego artystę do włoskiego mistrza.3

Urodzony w Norymberdze młody Dürer był niezwykle utalentowany, już jako 13 letni chłopiec namalował ołówkiem swój doskonały autoportret. Kiedy przygarnął do domu małego dzikiego zajączka sam nie wiedział, że będzie on nie tylko jego małym przyjacielem, ale tez najważniejszym modelem. Trochę nieufny, z nastroszoną sierścią i czujnymi oczami (w jednym z nich podobno dojrzeć można odbicie domu artysty) wygląda, jakby gotów był w każdej chwil wyskoczyć z ram obrazu…
6Dzięki specyficznej technice akwareli pozwalającej na subtelną grę światłem i cieniem autor mógł przedstawić swego dzikiego przyjaciela z wyjątkową dokładnością – mamy wrażenie, że moglibyśmy policzyć każdy włosek z jego sierści, a zabawnie wygięte uszy przedstawione są z taką precyzją, że zwierzak wzbudza naszą wielką sympatię.
9
W średniowieczu wykorzystywano go tworzenie wyimaginowanych “jackalope”. Samo słowo pochodzi z połączenia angielskiego słowa “jackrabbit”- (zając) ze słowem “antilope” i wierzono w istnienie takiego odrębnego gatunku. Wiadomo, że powstawały po to tylko, by budzić śmiech, zaciekawienie lub strach! Mniej emocji wzbudziło pojawienie się słynnego zajączka na brytyjskiej srebrnej monecie.7

Przez 10 lat nie mogliśmy go oglądać ze względów konserwatorskich. Takich problemów nie mamy z “Polnym zającem” (bywa on i tak nazywany) Dürera, jeśli zamiast na papierze stworzony zostanie z porcelany. Taką właśnie wersję zawdzięczamy niemieckiemu producentowi porcelany, firmie Kaiser. 8 Z wielką starannością produkuje się go z biskwitowej śnieżnobiałej porcelany, której nie zaszkodzi ani wilgoć ani susza i nie straszne są mu flesze fotograficznych aparatów.

2 Comments on “Historia pewnego zajączka..

  1. Jeżeli ktoś ma takich znajomych jak Tycjan, Giorgione, czy też Bellini to nie dziwota, że ma taki talent 🙂

Leave a Reply

%d bloggers like this: