Lino Sabatini

“Bądź wierny sobie, nie oszukuj samego siebie. Pozostań sobą zawsze i w każdej sytuacji. I nie bój się popełniać błędy, bo one są również Tobie potrzebne, zawsze ucząc Cię czegoś nowego!”
Słowa mentora, którym pozostał na zawsze dla młodego Lino Sabatiniego wielki Gio Ponti, niekwestionowany autorytet dla wszystkich włoskich projektantów, towarzyszyły mu przez całe twórcze życie. 90-letni dziś Lino Sabatini, nie popełnił ich chyba zbyt wiele, skoro w 2015 roku został nominowany do prestiżowej nagrody Made in Italy Awards.
Urodził się w 1925 roku w Correggio, w środkowej części Włoch, w niezamożnej rodzinie. Kiedy był dzieckiem, jego ciężko pracująca rodzina przeniosła się w okolice jeziora Como. Mały Lino różnił się od swych rówieśników. Zamiast wspólnych zabaw wybierał samotne wędrówki w góry i nurkowanie w jeziorze. Lubił muzykę i teatr, ale już jako 14-latek musiał podjąć pracę zarobkową. Jego pierwszym miejscem pracy był zwyczajny sklep z artykułami mosiężnymi. Tylko nieprzeciętne zdolności i talent mogły sprawić, że nie pozostał sprzedawcą w prowincjonalnym sklepiku, ale dołączył do elity najwyżej cenionych włoskich projektantów. Projektował nie tylko metalowe wyroby użytkowe (wspomnienie z dzieciństwa?), najczęściej z ulubionego srebra, ale jest również autorem interesujących produktów z porcelany. Dla firmy Rosenthal zaprojektował serię wazonów “Tasca” z białej i czarnej porcelany.
Dołączył też do grupy projektantów tworzących serię filiżanek kolekcjonerskich Jego biało-błękitna filiżanka o miękkiej formie i niezwykłym (choć zaskakująco funkcjonalnym!) uchwycie, zachowując swą funkcjonalność ponad wszelką wątpliwość staje się już dziełem sztuki użytkowej.