Platina

Platina – to nieco pogardliwe zdrobnienie hiszpańskiego słowa oznaczającego srebro. I nic w tym dziwnego, bo ten niezwykle rzadki metal o silnym połysku w stanie czystym ma kolor srebrzystobiały i przypominać może prawdziwe srebro.
W Ameryce Południowej platyna znana była już w czasach prekolumbijskich. Kiedy pod koniec XVII wieku Hiszpanie sprowadzili do Europy ten najszlachetniejszy metal sądzili, że to tylko tańsza odmiana srebra. Dlatego też początkowo platyna służyła niemal wyłącznie sprytnym oszustom do produkcji fałszywych monet.
Dziś powszechnie wiadomo, że jest ona cenniejsza od srebra i złota, a od kilku lat nieustannie wzrasta jej zapotrzebowanie w produkcji kosztownej biżuterii. Największym producentem platyny jest Republika Południowej Afryki, ale roczne wydobycie to zaledwie 140 ton, co oznacza, że wydobywa się jej 15-krotnie mniej niż złota!
Przez wiele lat najdroższym zdobieniem białej porcelany było nanoszenie na krawędzie filiżanek i talerzy 24-karatowego złota. Od pewnego czasu wielu renomowanych producentów porcelany (Miśnia, Rosenthal czy Lenox) coraz częściej zastępuje złoto platyną wychodząc z założenia, że tak dekorowana zastawa stołowa harmonijnie komponuje się ze srebrnymi dodatkami, jak sztućce, pierścienie do serwetek itp.
Donatella Versace po śmierci swego sławnego brata, podjęła ryzykowną decyzję wprowadzając na rynek całą kolekcję upominków zdobionych platyną i spotkała się z wielkim uznaniem odbiorców, być może trochę już znudzonych znaną im z przeszłości bogatą, złota dekoracją, typową dla stylu Gianniego Versace. Robin Platt, bardzo uznany współcześnie angielski projektant, autor minimalistycznego serwisu „Free Spirit” nie oparł się również pokusie przygotowania dla Rosenthal wersji dekorowanej platyną, nadając mu nazwę „Stars”.
W serwisie tym skorzystał przy tym z „efektu zwierciadła”, bo na platynowych powierzchniach filiżanek odnajdujemy lustrzane odbicie delikatnego zdobienia spodków i talerzyków. Również amerykański Lenox najnowsze kolekcje zaprojektowane z myślą o nowożeńcach zdobi najczęściej platyną, a nie złotem, co zgodne jest z aktualnymi tendencjami.
Srebro, platyna, złoto – zdobienia tego typu podnoszą rangę dekoracyjną każdego przedmiotu – czy to porcelany użytkowej czy kolekcjonerskiej. Dla człowieka typu „sroka” jak ja 🙂 są obowiązkowym elementem w życiu codziennym. Należę do grona osób bardzo wdzięcznych marce Rosenthal – za wprowadzanie do monotonnych, życiowych czynności rzeczy szalenie dekoracyjnych i wręcz o nieziemskim uroku. Dziękuję i śledzę każdą nowinkę.