Badalona położona jest zaledwie 10 km od Barcelony. Administracyjnie należy jeszcze do tej wielkiej, wspaniałej metropolii i w gruncie rzeczy nie jest bynajmniej prowincjonalnym miasteczkiem, bo liczba jej mieszkańców przekroczyła już 200 000!
A jednak w starej części Badalony położonej bezpośrednio nad zatoką, poczuć się możemy zupełnie inaczej, niż w Barcelonie. Tam – wielkomiejski gwar, nieprzebrane tłumy turystów, setki restauracji i luksusowe hotele, Sagrada Familia i mnóstwo atrakcji, tu – mały lokalny kościółek, niewielki hotelik zwrócony frontem do morza i Rambla, zupełnie odmienna od tej w Barcelonie. Spacerując po Badalonie warto zadzierać głowę, aby dostrzec piękno wąskich, wysokich kamienic. Kilka z nich zaprojektował Joan Amigo, nie dorównujący wprawdzie sławą Gaudiemu, ale to jemu zawdzięcza Badalona wiele urokliwych domów, zachwycających fantazyjnymi szczegółami zdobniczymi i charakterystycznymi ornamentami natynkowymi. Joan Amigo całe swe życie spędził tutaj, w 1900 roku po ukończeniu studiów uzyskał dyplom architekta w Barcelonie, ale urodził się i zmarł w Badalonie. Jego projekty doskonale odzwierciedlają królujący w drugiej połowie XIX wieku kataloński „modernisme”, którego nie należy jednak mylić z europejskim modernizmem. Wprawdzie pastelowe kolory i miękkie linie, motywy roślinne i łagodne kontury łączą ten styl ze znanym nam Art Noveau, ale zasadnicza różnica to zamiłowanie do ukrytych symboli i tworzenie tajemniczego nastroju oraz przepychu, który sprawia, że domy stają się pałacami…

Zainteresowanych dawną historią tego miasteczka, założonego przez Kartagińczyków ponad 3 500 lat temu, odsyłamy do ciekawego muzeum, które powstało w miejscu rzymskich łaźni.

Do Badalony dojechać można z Placu Catalunya w ciągu kilkunastu minut kolejką miejską, która jedzie w kierunku Blanes. Warto skorzystać z niej, bo jadąc wzdłuż Costa Brava można z jednej strony podziwiać plaże i morze, a z drugiej strony – mijane urokliwe miasteczka. Inna możliwość szybkiego dotarcia to bezpieczne i czyste metro. Można wsiąść na stacji Passeig de Gracia lub przy Sagrada Familia, odpocząć w klimatyzowanym pociągu i bezstresowo dojechać w ciągu 17 minut do stacji końcowej Pompeu Fabra Badalona. Stara część miasteczka ma wszelkie zalety prowincji, lokalne cukiernie i piekarnie, urokliwe sklepiki i kawiarenki, jak „Antipodes”, niepowtarzalne knajpki i bary. Przed wieczornym wypadem do Barcelony polecamy wyjątkowy bar „4Pedres” i nieprzebrany wybór piw z całego świata. Metro w sobotę i w niedzielę kursuje przez 24 godziny, co pozwala po nocnej eskapadzie powrócić do Badalony, bo – cokolwiek by nie powiedzieć – i tak największą atrakcją pozostaje 5 kilometrowa plaża.