Ambra

„Opium” YSL czy „Poison” Diora nie powstałyby bez udziału ambry. Wszyscy wielcy perfumiarze, Guerlain i Lalique, Gaultier i Givenchy cenią wysoko ten składnik, który w swej czystej formie jest bezwonny! Dopiero zagęszczone ekstrakty, które dojrzewają przez pół roku zanim zostaną użyte w kompozycjach perfumeryjnych, nabierają balsamicznego, niezwykle trwałego zapachu.

Ambra powstaje w przewodzie pokarmowym kaszalota. Szare lub żółtawe bryły o wielkości 1-20 kg unoszące się na powierzchni wody wyławiano kiedyś u wybrzeży oceanów. W Australii i Nowej Zelandii oraz na plażach Nowej Kaledonii znajdowano często ambrę na plażach, ale kiedy poznano jej niezwykłe właściwości, poczęto masowo odławiać wieloryby, aby z wnętrza zabitych zwierząt wydobyć cenny surowiec. Ze względu na ochronę kaszalotów naturalna ambra jest dziś niedostępna, ale wytwarza się doskonałe substytuty naturalne, m. in. z nasion hibiskusa lub czystka.
Hibiskus, który kwitnie tylko jeden dzień, jest pożywieniem motyli, ale w niektórych krajach również przez ludzi traktowany jest jako roślina jadalna, np. w Egipcie i na Karaibach przyrządza się z niego popularne tam napary. Jego przepiękny kwiat znalazł się w godle hawajskim, jest tez narodowym kwiatem Korei Południowej. Mniej znane są krzewy czystka, występujące w lasach sosnowych i dębowych w basenie Morza Śródziemnego i w Azji Zachodniej. Jego kwiaty nie są tak efektowne jak hibiskus, ale podobnie jak on rozkwitają o świcie, aby opaść już o zmierzchu tego samego dnia. Za to żywica czystka przez swe podobieństwo do ambry należy do najcenniejszych surowców roślinnych używanych w przemyśle perfumeryjnym. Czystek znany jest od wieków. Kiedyś stada owiec i kóz zaganiano celowo w chaszcze porośnięte czystkiem, aby później specjalnymi drewnianymi grzebieniami wyczesywać z ich sierści pozostałości służące do przygotowywania wonnej mikstury. Dziś tę cenną żywicę, zwaną laudanum, uzyskuje się przez gotowanie gałązek wraz z liśćmi. Pozyskany ekstrakt ma gorzki smak i zapach łudząco podobny do naturalnej ambry.
Lampe Berger w wielu swych kompozycjach stosuje dodatek ambry, jest ona obecna w wielu kompozycjach orientalnych, wyraźnie wyczuwalna w esencji „Podróż do Bahii” oraz „Drewno z Borneo”, a jego delikatną nutę znajdujemy również w „Oceanicznej bryzie”.

Czekamy na Wasze komentarze, w których opiszecie swoje doświadczenia i skojarzenia związane z ambrą. Może ten zapach jest składnikiem Waszych ulubionych perfum? A może lubicie esencje zapachowe Lampe Berger Paris, w których ambra jest jednym ze składników?

Pamiętajcie, że na Autora najlepszego wpisu czeka nagroda, której sponsorem jest Lampe Berger Paris – www.lampeberger.com.pl

Polecamy także konkurs o zapachach na Inkpink.pl: http://bit.ly/1Lkmdic – znajdziecie tam ciekawy post oraz zabawę, w której wystarczy jedynie w najbardziej interesujący sposób odpowiedzieć na proste pytanie, aby wygrać lampę i esencję od Lampe Berger Polska!

Zapraszamy! 🙂

15 Comments on “Ambra

  1. W kwestii kontynuacji wątku tego wpisu pragnę dodać iż ambra im dłużej przeleżała na wodzie tym jest droższa i podobnie jak wino, im starsza tym lepsza. Kilogram stuletniej, białej ambry może kosztować nawet 12 tysięcy dolarów. Najmniejszą wartość ma brązowa ambra, która do wykorzystania i tak nadaje się dopiero po kilku latach.Zapach ambry też pozostawia wiele do życzenia. Wyblakłe kawałki pływające po powierzchni pod wpływem słońca i słonej wody, wydzielają lekko cierpki zapach. Bliżej mu do końskiego potu czy aromatu morza niż woni kwiatowej. To co jest jednak najbardziej pożądane przez perfumiarzy to fakt iż jest ona doskonałym utrwalaczem zapachu i emulgatorem, który ułatwia tworzenie się emulsji. W mitologii podobno pomagała hipnotyzować syreny i być może właśnie to jest głównym powodem tego, że dodaje się ją do perfum również dzisiaj. Osobiście mam słabość do zapachu Burrbery for Men, gdzie ambra pojawia się jako dominujący składnik. Pozdrawiam 🙂

  2. Pingback: Lampe Berger Paris + KONKURS | Blog o wnętrzach, designie i architekturze. 100 % wzornictwa. Generalnie ładne rzeczy! Warsaw, Poland, Agnieszka Niedzielak-Kowalska, inkpink.pl

  3. Choć pochodzenie prawdziwej ambry nie ma romantycznego rodowodu, to jej udział w perfumiarstwie tworzy niejedną piękną historię. Wpływ na to, ma zapewne słodko-gorzki aromat, który rozgrzewa zmysły i wyobraźnię. Dla mnie ambra, kojarzy się z bursztynami (może przez podobieństwo słów amber, ambra), plażą oraz rozgrzaną, opaloną skórą, która w połączeniu z morską, słoną wodą daje ten specyficzny żywiczny zapach, lekkiej duszności i ciepła. Tak ambra zdecydowanie przywodzi na myśl ciepło (pochodzi przecież z wnętrza ;-)). Perfumy z ambrą są niezastąpione podczas letnich, upalnych wieczorów, bo sprawiają, że kobieta staje się niezwykle sensualna.

  4. Ambra, sama nazwa jest ciekawa i ktoś nie wtajemniczony mógłby się zachwycić, ale czy każdy musi wiedzieć, że ich ulubione perfumy mogą zawierać coś czego nie potrafił strawić kaszalot 🙂 w końcu to przepiękny i uroczy ssak, gdyby nie miał ok. 11-12 m długości każdy miałby ochotę go poprzytulać, bez tego ssaka nie tylko perfumiarze mieli by problem, ale też nie powstała by słynna powieść „Moby Dick” Hermana Melville’a. Wszystkie kwiaty, które są substytutem ambry też maja swoja wyjątkową historię. Dlatego mówiąc o ambrze będę raczej przywoływać obraz czystka rosnącego na zboczach gór 🙂

  5. Jestem za wprowadzeniem nowego przysłowia do języka polskiego. Powinno brzmieć ono następująco: nie taka ambra straszna, jak ją malują 😉 Uwierzcie mi kochani: jej zawartość w składzie perfum nie spowoduje, że będziemy pachnęli jakbyśmy dopiero co wrócili z nad morza, albo – co gorsza! – przeżyli spotkanie bliskiego stopnia z kaszalotem 😉 Moje doświadczenia pokazują, iż ambra ukrywa się w nutach perfum z listy „must have”. Marilyn mogła chodzić ubrana tylko w Chanel no. 5, a ja nie wyobrażam sobie życia bez „Jeanne” Lanvin. Powiem więcej! Już założyłam skarbonkę na buteleczkę od Chloe – i sama nie wiem, czy to jest ambra, czy to jest kochanie… ;

  6. Dla mnie użycie ambry do produkcji perfum było przejawem geniuszu ludzkiego.
    Zaciekawił mnie ten temat i znalazłam jeszcze kilka ciekawostek.
    Ambra- nazywana „pływającym złotem”- była znana już w Starożytności; Egipcjanie używali jej w kadzidłach. Obecnie można kupić w Egipcie papierosy zapachowe z ambrą.
    Starożytni Chińczycy nazywali tę substancję „aromatyczną plwociną smoka”.
    Natomiast podczas epidemii Czarnej Zarazy w Europie w XIV w. ludzie wierzyli, że noszenie kulki ambry może ich uchronić przed zarażeniem się tą chorobą.Była również stosowana w Średniowieczu jako lekarstwo przeciw bólom głowy, przeziębieniom, epilepsji i innym dolegliwościom.
    Używano jej również do przyprawiania potraw, a w niektórych kulturach jest uznawana jako afrodyzjak.
    Od XVIII do połowy XIX w. rozwinął się połów wielorybów, w tym kaszalotów, na tak wielką skalę, że populacja tych ssaków została zagrożona wyginięciem. Począwszy od lat 70. XX w. wiele państw wprowadziło zakaz połowu wielorybów, a także zakaz handlowania ambrą.
    Obecnie,na szczęście, renomowane wytwórnie perfum używają syntetycznych lub roślinnych substancji, które w niczym nie ustępują naturalnej ambrze, i tak samo zachwycają nasze zmysły.
    .

  7. Właśnie sprawdziłem skład moich perfum i jak się okazało, podstawową nutą obok kakao jest właśnie ambra.
    Bardzo ciekawy artykuł jednakże jedynym moim doświadczeniem związanym z tematem to wspomniany wyżej krzew czystka. Od jakiegoś czasu piję regularnie „ziółka” przygotowywane z liści czystka. Jak sama nazwa wskazuje napar z tej roślinki oczyszcza organizmy i wpływa pozytywnie na organizmy w wielu aspektach.
    Napój sam w sobie jest dość smaczny i mam nadzieję, że przy dalszym regularnym piciu czystka mój organizm nasyci się nim i zacznie uwalniać przez skórę nieziemski zapach perfum, których nie powstydziłby się sam Giorgio Armani czy Hugo Boss. Docelowo po roku picia wychodząc na ulicę ludzie wokół mnie zaczną zachowywać się jak na widok filmowego bohatera Jean-Baptiste Grenouille z filmu „Pachnidło: Historia mordercy”, jednakże nie do tego stopnia, aby się na mnie rzucali 🙂

  8. Moje doświadczenia z ambrą sprowadzają się do kostki zapachowej, którą trzymam w szafie. Ubrania nasycone jej zapachem emanują świeżością. Mam ją już kilka miesięcy i cały cza pachnie tak samo intensywnie. Idealnie nadaje się jako substytut zapachowych saszetek i skutecznie odstrasza mole.

  9. Ambra kojarzy mi się z orientem, egzotyką, nutką tajemniczości, subtelnością. Podczas podróży po Indiach dowiedziałam się, ze ambra służy Hindusom do oczyszczania ciała i ducha oraz odnowie biologicznej w trakcie rytuału Hammam. Jest to zapach, który pobudza wyobraźnię oraz uwidacznia zmysłowość i naturalne piękno.

  10. Ambra to dla mnie afrodyzjak – zmysłowy i namiętny, składnik perfum oraz olejków do masażu, który staje się co raz bardziej intensywny podczas wcierania w ciało. Pod wpływem tego zapachu naprawdę można „odlecieć” w przyjemny błogostan.

  11. Ambra – czarodziejskie słowo, ingrendiencja tajemnicza
    mikstur sekretnych, tych tajnych, acz skutecznych eliksirów…
    Takie miewam skojarzenia z owym słówkiem perfumiarskim,
    i me nozdrza drżą leciutko od skojarzeń miłych tylu…

    Kojarzy mi się z poezją i słonecznym popołudniem
    spędzonym na łące, która kipi niemal zapachami…
    I z Kenzo Jungle – tam nutę ambry także odnajduję
    i to dzięki niej się cieszę wspaniałymi perfumami…

    Jest w niej powiew egzotyki, jest marzenie o miłości,
    wyczuwam w tym słowie posmak dymny, mroczny, zamyślony,
    elegancję i zadumę – pewnie dlatego ów zapach
    tak skutecznie zawojował nosy, dusze i… salony. 🙂

  12. Gdzie jest dostępny regulamin konkursu? Do kiedy trwa? Kiedy ogłoszenie wyników?
    pozdrawiam 🙂

    • Panie Andrzeju,
      seria postów o zapachach publikowanych na Rosenthalblog to nasz pomysł na wpisy, które mamy nadzieję podobają się Czytelnikom dzielącym się z nami komentarzami. Jednak nie jest to konkurs – to zabawa, w której sponsor upominków Lampe Berger Polska nagrodzi wybrane komentarze, które najtrafniej odnoszą się do świata zapachów. Informację opublikujemy po zakończeniu publikacji serii postów.
      Prosimy o cierpliwość i pozdrawiamy! 🙂

      • To już wszystko rozumiem.
        Dziękuję za szybką odpowiedz.

        Pozdrawiam słonecznie 🙂

Leave a Reply to ZosiaCancel reply

Discover more from Rosenthal blog.

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading