Plastik

Bez wielkiego ryzyka popełnienia błędu można przyjąć, że minione 100-lecie było wiekiem plastiku.
Początkowo stosowano tworzywa sztuczne – jak sama nazwa wskazuje, jako materiał zastępczy i tania namiastka. Sztuczna skóra, sztuczny kamień, sztuczne szkło miały zastąpić naturalne surowce głównie z powodu wysokich cen szlachetnych materiałów, trudniejszych do zdobycia i coraz droższych. Dziś trudno sobie wyobrazić nasze życie bez obecności plastiku w różnych sferach, a wyroby sztuczne nie kojarzą się już tylko z kiczem i niską ceną. Kolorowe zabawki i dobrze zaprojektowane akcesoria wnętrzarskie, karty kredytowe i meble, obecność plastiku w medycynie i świecie mody kojarzą się obecnie z dobrym wzornictwem i współczesną techniką na najwyższym poziomie.
Nawet producenci o światowej renomie, którą zyskali dzięki stosowaniu surowców o najwyższej jakości, nie oparli się pokusie wprowadzenia do swej oferty produktów z taniego plastiku. Dobrym przykładem może być “włoska fabryka designu”, czyli Alessi, która zasłynęła z designerskich akcesoriów ze srebra i nierdzewnej stali, a dziś swą pozycję na rynku umacnia kolekcją doskonale zaprojektowanych przedmiotów wnętrzarskich, zabawnych i kolorowych.
Inny włoski gigant, czyli Kartell, już od kilkudziesięciu lat produkuje meble z tworzyw sztucznych, a w swej strategii marketingowej bazuje na sloganie “democratic design”. Dzięki zastosowaniu relatywnie taniego surowca i masowej produkcji może on bowiem zaoferować meble projektowane przez najsłynniejszych projektantów w dostępnych cenach. W ubiegłym roku Kartell rozszerzył swą ofertę o świece zapachowe w plastikowych pojemnikach i zastawę stołową, choć w tym obszarze dość trudno jest konkurować z producentami szkła i porcelany.
Być może przełomem w tej dziedzinie stała się duńska kolekcja kubków z kolorowymi osłonkami z manufaktury Royal Copenhagen? Jeśli w królewskiej manufakturze słynącej z najdroższej porcelanowej zastawy ręcznie malowanej pojawiło się sztuczne tworzywo, oznacza to, że ostatni bastion został zdobyty!
Producenci Alessi i Royal Copenhagen zamieszkali już dawno w mojej kuchni a moje kochane dziecko dzięki maselniczce Alessi (łódka) uwielbia smarować pieczywo, za to wieczorem króluje u mnie kubek Fluted Contrast w kolorze śliwkowym. Szkoda, że na stronach czy w sklepach Rosenthal już ich nie ma.
Kartell, Warholl… Alessi. A mówią, że miłość przemija. A u mnie od lat – w stosunku do tych trzech haseł – bez zmian. Ba, nawet mocniej 🙂
Jak widać nawet plastik może być piękny 😉