“Sztuka, która wymaga objaśnień, jest nudna!” Na tak prowokacyjny komentarz może pozwolić sobie twórca, którego prace – obrazy i rzeźby – są czytelne nawet dla małego dziecka.Otmar Alt był synem organisty i po ojcu odziedziczył talent muzyczny. Grał na klarnecie oraz saksofonie i nigdy nie oddalił się od świata muzyki. Może dlatego powinniśmy wybaczyć mu, że klasyczny fortepian odarł z dostojeństwa i pozbawił majestatu? Za jego sprawą czarny instrument zamienia się w niepoważną konstrukcję, jakby zbudowaną z klocków lego!
Otmar Alt kochał zwierzęta i świat cyrku, a szczególnie upodobał sobie koty i postać klauna, a pod koniec swego życia ogłosił “manifest” – Kruk w centrum świata! Choć w życiu osobistym doświadczył tragicznych przeżyć (na skutek pooperacyjnej infekcji zmarł jego mały synek, a kilka lat później zginęła w tragicznym wypadku jego żona) jego twórczość jest barwna i radosna. Głębokiego sensu nabiera jego ulubione motto: “każdy dzień stanowi nowe wyzwanie”, a nas zaskakiwać może, że im dłużej przyglądamy się jego pozornie naiwnym pracom, tym więcej dostrzegamy w nich sensu i artystycznego wyczucia. Ten ekscentryczny twórca podejmował się rozmaitych zadań : dla Volkswagena stworzył limitowaną wersję “The New Beetle”, a dla Rosenthala – najdziwniejszą filiżankę świata! Filiżanka ta zapoczątkowała serię unikatowych porcelanowych obiektów, które będąc w założeniu filiżankami dzięki nieograniczonej fantazji i kreatywności projektantów stają intrygującymi dziełami sztuki użytkowej. Filiżanka Otmara Alta była pierwszą z tej serii i zdaniem wielu – pozostała niedoścignioną!