Rosenthal blog. 
Versace Christmas Collection
Przez najbliższe tygodnie prezentować będziemy kolekcjonerskie talerze zaprojektowane przez Gianniego Versace. Był on nie tylko wybitnym kreatorem mody, ale również utalentowanym artystą. Już 20 lat temu powstał pierwszy projekt z serii Versace Christmas Collection, dzięki temu dziś kolekcja obejmuje 20 obiektów.
Mamy zamiar zaprezentować je na naszym blogu sądząc, że wzbudzą zainteresowanie nie tylko tematyką, ale też swą urozmaiconą stylistyką.
Granatowa noc, gwiazdy na niebie i oczekiwanie na wigilijny wieczór w gronie najbliższych.
O czym myślał Gianni Versace projektując te dekoracyjne talerze? Który z nich podoba się Wam najbardziej? Czekamy na Wasze przemyślenia i komentarze. Najciekawsze wpisy nagrodzimy porcelanowymi upominkami Versace Christmas Collection.
Nagrodą główną w naszym świątecznym konkursie będzie jeden z unikatowych talerzy kolekcjonerskich Silent Night .
WWW.ROSENTHAL-GALLERY.COM
WWW.ROSENTHAL.PL
WWW.KARTELLSHOP.PL
WWW.LAMPEBERGER.COM.PL
WWW.LENOX-SHOP.PL
WWW.KARENSKI.PL
Gianni był nie tylko genialnym projektantem, ale i wizjonerem. Dekoracja tych talerzy jest tak ponadczasowa, że ośmielę się stwierdzić iż będą one wzbudzały zachwyt jeszcze przez stulecia…. Talerz Holiday Spirit – kojarzy się dokładnie z beztroskim, wolnym czasem – pośród rodzinnego śmiechu, z przystrojoną choinką na tle granatowego, nocnego nieba – na które każdy spontanicznie zerka wyczekując pierwszej gwiazdki, a frywolne aniołki z zakochanymi amorkami kręcą się na świerkowych gałązkach wokół własnej osi zachęcając do relaksu z lampką wina czy imbirowego ponczu….. Christmastide natomiast – oddaje cześć majestatowi i przewadze świąt Bożego Narodzenia nad pozostałymi chrześcijańskimi okazjami do celebrowania. Mam tu na myśli oswojonego króla zwierząt – lwa – którego niczym szczenię trzyma za pyszczek aniołek – jakby w geście pojednania ludzkości ze światem zwierzęcym, a róg obfitości, zaraz obok, zwraca uwagę – jak nie patrzeć – na wszechobecny, podczas tychże Świąt, przepych, zarówno w dekoracjach naszych domostw, jak i różnorodności potraw na po wigilijnych stołach….
A moim ulubionym obiektem westchnień jest Infinite Dream – tak jak w wolnym tłumaczeniu – moje niespełnione, niedokończone marzenie 🙂 … Połączenie nowoczesności, z tym co przeminęło. Blask iskier zimnych ogni, skrzących się jak płatki śniegu na parapetach czy udekorowane mrozem szyby okien przez które widać błękitny lazur odchodzącego dnia przechodzący w gęstą ultra marynę świątecznej nocy. A nad tym wszystkim króluje muza Gianni’ego – Meduza – ona jedna i jedyna władczyni Jego umysłu i geniuszu… Ach ! Rozmarzyłam się przecudownie… Ale jak nie popaść w taki stan umysłu w obecności tej kolekcji :O
Pozdrawiam serdecznie wszystkich pasjonatów tych porcelanowych pereł. Ewa K.
Pani Ewo,
pięknie dziękujemy za tak obszerny komentarz na temat świątecznej kolekcji Versace.
Dzięki Pani poczuliśmy już w pełni klimat Świąt. Gianni na swój sposób interpretował magię Bożego Narodzenia, co w doskonały sposób uchwyciła Pani w swoim opisie.
Dziękujemy bardzo, trzymamy kciuki i zachęcamy do śledzenia bloga- już niebawem pojawią się kolejne talerze z kolekcji świątecznej do opisania! 🙂
Dekoracja talerza Holiday Spirit jest po prostu, zwyczajnie wzruszająca i piękna. W natłoku komercji to bardzo rzadkie zobaczyć wzruszającą, prawdziwie Świąteczną dekorację oddającą istotę Bożego Narodzenia.
Pani Natalio, bardzo dziękujemy za komentarz. Cieszymy się, że porcelana jeszcze potrafi wzruszać i wzbudzać emocje.
Zapraszamy do dalszej zabawy. Zaprezentowaliśmy kolejne dekoracyjne talerze Versace, a już niebawem pojawi się następna „dawka” świątecznego designu według Gianniego. Pozdrawiamy serdecznie!
Biorę przewrót kopernikański. „Wstrzymał słońce, ruszył ziemię” i wrzucił Meduzę do środka. Świetny jest ten talerz we wszystkich odcieniach niebieskości i złota.
Ten Holiday Spirit mnie męczy. Taki biedermeierowski jest. Ja jestem z Wielkopolski. Z Jeżyc. Już bardziej biedermeierowsko niż w Poznaniu być nie może. Są kocyki, podusie i firaneczki, żeby ukryć to, co się może nie spodobac. Trochę jak u Dulskiej (ja wiem, że ona była z Krakowa) o praniu brudów we własnym domu.
Ale, ale – to Versace ma być, więc już porzucam Dulską, porzucam Hoiday Spirit i idę do Christmastide. I też porzucam, bo lansuje nieodpowiedzialne bobasy, co to wkładają łapę do lwiej paszczy, a potem będą się dziwić, kuratorium wzywać i w ministry pisać. Nie ma szans. Poza tym mam traumę a propos rogu obfitości (motyw powszechny we Francji w czasach Napoleona III). Nie lubimy. Napoleona nie lubimy. Ani tego z III , ani tego z nr I – też nie.
A Infinite Dream podoba mi się szalenie. I tytularnie, choć dziś tłumaczyłam maturzystom, że rację miał Car Alesander mówiący: „Żadnych marzeń”, tudzież – co w sytuacji maturalnej jest adekwatniejsze – „porzućcie marzenia”. A oni wygladali jak ten talerz. Nieskończenie marząc o tych 98% ze wszystkiego. Młodość!!!
Po drugie – ta meduza w środku. Taka półprzezroczysta. Doskonała. Z tymi wężowymi promieniami.
I te rysunki – wychodzące ze średniowiecza stylizacyjnie, ale zostające w średniowieczu barwnie (poza fioletem, liliowym – ten już zapowiada renesans).
Mój! Nosiłabym go na lekcje przy wprowadzaniu systemu heliocentrycznego.
Tak swoją drogą – nie ma wersji geocentrycznej do kompletu???
Pani Ewo, komentarz Pani autorstwa był dla nas istną rozrywką- czyta się lekko, są zaskakujące zwroty „akcji”, ale przy wyczuwalnej dużej inteligencji i dozy ironii. Pani komentarz jest jak ciekawa i wciągająca historia. Chcemy więcej! 🙂
Geocentrycznej wersji niestety Gianni nie stworzył i już nie stworzy, ale może Donatella wpadłaby na tak fenomenalny pomysł? 🙂
Zachęcamy do dalszej zabawy- już niebawem kolejne talerze dekoracyjne będą czekały na ciekawe komentarze.
Holiday Spirit to anioły pląsające beztrosko pośród gwiazd, na niebiosach. Przywodzą one na myśl czas wolny od codziennych zajęć, czas związany ze świętami i spotkaniami z najbliższymi. Ich przestrzeń ograniczona iglastymi gałązkami powoduje zacieśnienie więzi między nimi, bliskość staje się naturalną oczywistością. I te kolory! Klasyka i pierwsza klasa w jednym.
Przyglądając się wybranym przez Państwa talerzom odnajduję w nich dwie idee, które być może przyświecały Gianniemu podczas ich projektowania.
Pierwsza to tajemniczość i mistyka Bożego Narodzenia, która przedstawiona jest, jako gwieździsta noc.
Druga to obfitość ujęta w bogatej ornamentyce, symbolice i barwie.
Muszę przyznać, że te cechy szczególnie wyróżniają Święta Bożego Narodzenia, bo to właśnie, taki, jedyny w roku, magiczny czas, kiedy mamy wyjątkową łatwość dzielenia się z innymi, choć na co dzień widzimy tylko czubek własnego nosa. I nikt nie jest w stanie wytłumaczyć dlaczego…
Cieszymy się ze świątecznych, niekiedy kiczowatych ozdób świątecznych, ubierając drzewko, chociaż żyjemy w minimalistycznych loftach, albo uśmiechamy się i jesteśmy życzliwi, gdy w szarej codzienności zajęci jesteśmy tylko własnymi sprawami.
G.Versace wspaniale przedstawił to na talerzu Christmastide, ukazując, że w tym okresie nawet prawdziwie krwiożercze lwy stają się miłymi i delikatnymi kotkami umiejącymi dzielić się swoimi bogactwami.