Barokowa bogata dekoracyjność

Ostatnie talerze dekoracyjne z serii Versace Christmas Collection, które chcemy zaprezentować, to kwintesencja Versace jakiego znamy. Przepych, barokowe zdobienia, bogata dekoracyjność to cechy, które wyróżniały Gianniego, takie też są trzy dzisiejsze talerze.
Peace 2005

Wszystkie te wzory na porcelanie można byłoby określić mianem „barokowej dekoracyjności”. Wielkim  talentem Gianniego było łączenie i przekształcanie motywów znanych ze starożytnej Grecji czy XVII-wiecznego Rzymu.

Christmas Barock (2014)
Liście akantu, głowa Meduzy czy meander przeplatają się w niemalże wszystkich projektach, które wyszły spod ręki „włoskiego króla mody”.

Sparkling Christmas (2013)
Który z tych dekoracyjnych talerzy podoba Wam się najbardziej? Z niecierpliwością czekamy na Wasze przemyślenia i komentarze. Najlepsze wpisy nagrodzimy upominkami Versace Christmas Collection.

kompozycja6

Nagrodą główną w naszym świątecznym konkursie będzie jeden z unikatowych talerzy kolekcjonerskich Silent Night.

 

7 Comments on “Barokowa bogata dekoracyjność

  1. Nastój Świąt choć już lekko zakurzony ( żal nie przysypany śniegiem ) – lecz w dalej w duszy gra – wypatrując fajerwerków witających Nowy Rok 2018 🙂 … I pojawiła się też łza zadumy w temacie nieobecności Gianniego. Bo nawet sama Donatella – nie potrafiłaby wyobrazić sobie, co obecnie mógłby stworzyć ten niedościgniony geniusz w osobie Jej brata…..

    Dzisiejsze talerze są kwintesencją talentu tego projektanta. Wzmożoną fascynację wzbudził we mnie Sparkling Christmas (2013). Duże „V” jak Victory – czyli zwycięstwo dobra nad złem – pod wodzą surowej Meduzy, z armią kontrastu czerni z czerwienią, dwóch niezależnych charakterem barw, jakże konkretnych w artystycznym wyrazie. Na to wszystko szczypta złotego akantu – który jak w ateńskiej świątyni Zeusa Olimpijskiego – nadaje boskiego wyrazu i barokowego przepychu. Do tego dopięte bez zbędnej rozrzutności – klejnoty z koralem, rubinem i granatem w roli głównej. Majstersztyk !!!

    Christmas Barok (2014) ponownie nakazuje Nam podziwiać gwiaździste, nocne niebo – mroźną, zimową porą – raczące wzrok blaskiem miliona diamentów. Dla innych wrażenie witrażu, a dla mnie skojarzenie z dystyngowanymi kawałkami opłatka – oczekującymi na tylko życzliwe i szczere życzenia 😉

    Peace (2005) natomiast – hipnotyzuje, porywa swoim tańcem w barokowej sukni, przyozdobionej wachlarzami z jemiołą, i konwalią, i różami , i ostrokrzewem kolczastym…. Niby kalejdoskop kolorów, lecz tak dobrany że zachwyca a nie mdli.

    Podsumowując tą świąteczną podróż z dziełami Gianniego Versace, nasuwa się mi taka myśl:
    że potrzebujemy Jego twórczości, tej porcelany mniej anonimowej, wyrazistej, chociaż luksusowej i wyrafinowanej, w oprawie przepychu – pełnej barw i życia. Niedostępnej dla większości pasjonatów tego „białego” złota, lecz budzącą pożądanie i chęć uwięzienia w domowej witrynce 😛

    I między innymi – towarzystwa takiej porcelany w nadchodzącym roku – Państwu i sobie życzę 🙂 :* 😉

    • Pięknie dziękujemy za komentarz! To porównanie do ateńskiej świątyni i sformułowanie o zwycięskiej Meduzie- bardzo nam się podobają. Oczami wyobraźni widzimy to wszystko, co Pani napisała 🙂
      Pozdrawiamy i również życzymy w Nowym Roku wszystkiego, co najlepsze (również najlepszego designu).

  2. Kalejdoskop.
    Miałam taki w dawnych latach osiemdziesiątych. W sumie – genialna sprawa. Tuba pokryta jakimś zdobnym papierem, trochę kolorowych szkiełek i kilka lusterek. Świetna produkcja jakiejś prywatnej inicjatywy. I te wzory! I ten wysiłek, zeby móc to komuś pokazać – bo przecież nie można było kalejdoskopu ani o milimetr ruszyć.
    Ostatni raz taki kalejdoskop spotkałam w Luwrze, w zeszłym roku, wśród miliona pamiątek z Mona Lisą, Nike z Samotraki i Jeanem Jacquesem Davdem (uwielbiam, co mnie dziwi, bo on taki konwencjonalny, a mnie się zawsze wydawało, że ja taka awangardowa 😉 ). Kupiłam córce (lat sześć) i okazało się, że jest to zabawka ponadczasowa.

    Jak Versace, chociaż mam wrażenie, że te szkiełka w kaledoskopie, to jednak inna klasa 🙂

    Ten pierwszy talerz (z hippisowskim „Peace”) to jest właśnie ten moment: „zobacz, zobacz, zobacz, jak ładnie wyszło!”. Na pierwszy rzut oka symetryczny, choć jak się człowiek przyjrzy, to jednak zobaczy różne gatunki roślin (jemioła? ostrokrzew? i???), czy ja tam widzę kłosy zboża?
    Obfitość, tak po słowiańsku (albo motyw szwedzki, „wasa” oznacza wszak snopek zboża, wiedzieliście? musieliście, każdy kto chciał zgubić choć gram poświątecznego obżarstwa musiał bliżej zapoznać się z pewnym chlebkiem, którego zbieżność nazwy wcale nie jest przypadkowa z pewną szwedzą dynastią, za którą ja – przynajmniej jeśli chodzi o panowanie u nas nie przepadam).
    Ale niech będzie – zboże to obwitość, jemioła do całowania, ostrokrzew wyjaśniałam już chyba ostatnio, róża? Miłość?
    W każdym razie jest roślinno-symbolicznie. I trochę symetrycznie. Wiadomo 🙂 idą święta – porządek musi być, każda wielkopolska gospodyni wam to powie.

    Talerz nr 3 „Sparkling christmas” jest przepiękny kolorystycznie. Czerwień i czerń i ten kolor skóry. Jak u Caravaggia. On na obrazach ma właśnie takie czerwone zasłony i one się tak pięknie łamią, gną, układają. I czarne tło. I człowiek. Tu nie ma człowieka – choć jest głowa meduzy (Caravaggio też popełnił taki obraz, może to inspiracja, kto wie…). Kalejdoskopowo? Jest symetria. Znów trochę udawana – bardziej to zabawa lusterkami, niż prawdziwy kalejdoskop, ale niech będzie…
    Są choinki, dużo złotych ozdób. To ten moment, kiedy barok zaczyna już przechodzić w rokoko. Jeszcze nie barwowo, nie kolorystycznie – tam będą przecież dominować pastele. Ale już w motywach, bujnych, ale radosnych i bardziej skupionych na życiu niż na śmierci.

    Ale moim faworytem jest talerz nr 2. „Christnas Barock” Oglądaliście kiedyś kalejdoskop od spodu? To tak właśnie wygląda. Chaos. Kawałki szkiełek poukładane byle jak, bez tego uroku i oczarowania, które jest, gdy patrzy się na szkiełko z drugiej strony. Obraz bardziej prawdziwy i chyba bardziej uczciwy, niż ten powielony i odbity przez lustra. Każdy wie, że lustra kłamią, zwodzą, mamią i są niebezpieczne. I odbija się w nich to co było i to co będzie. Wystarczy poczytać baśnie, legendy, czy – ba! – nawet opowieści ludowe, co w sumie dziwi – bo lustro to jednak do XIX wieku był produkt szalenie luksusowy.
    A dla mnie to ma urok. I chyba pokazuje najbardziej, jakie są prawdziwe świeta. Złożone z takich właśnie kawałków, odbić, wspomnień, przywoływania śladów przeszłości i czarowania przyszłości. My jesteśmy tymi szkiełkami, ktoś – już nie barokowo, a oświeceniowo bardziej – kręci tym kalejdoskopem, tasuje nas i układa na nowo.
    Albo sami się układamy.
    I odbijamy.
    Ale naprawdę jesteśmy tacy, jak szkiełka na tym talerzu. Ładni, niekoniecznie piękni, ale tworzący razem idealną całość pod świątecznym niebem.

    I tu już nam wychodzi Kant (mówiłam – idziemy do oświecenia!).

    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

    • Pani Ewo- jak zawsze inteligentnie i zabawnie 🙂 Porównanie talerza Versace z Caravaggio odważne, ale jakie świetne. W ogóle o tym nawet byśmy nie pomyśleli! Jesteśmy pod wrażeniem Pani każdego komentarza 🙂
      Oprócz Kanta, może do tego jeszcze Lacana byśmy dodali 😉

  3. Jedną z najbardziej zapamiętanych przeze mnie zabaw z dzieciństwa jest kręcenie piruetów i nagłe zatrzymanie się. Generalnie chodziło o to, aby utrzymać równowagę, ale uwielbiałam pokładać się na podłogę pękając ze śmiechu i przyglądać się wirującemu wokół mnie światu. Taki sam efekt poczułam patrząc na zaproponowane przez Państwa talerze. Wszystkie te wzory ostrokrzewów, choinek i innych, zdają się wirować i tańczyć w rytm noworocznego walca Straussa. Zapraszają do bezgranicznej zabawy i celebracji tego najpiękniejszego okresu w roku. I sama już nie wiem, czy na talerzu Christmas Barock widzę mroźne ornamenty jakie powstają na szybach, czy może to niezwykły pokaz fajerwerków na tle gwieździstej nocy, podczas której wypowiadamy najskrytsze marzenia.

    Mamy Nowy Rok i życzę wszystkim Państwu, żeby było on taki kolorowy, bogaty i szalony, jak projekty tych talerzy. Nie bójmy się marzyć, nie bójmy się działać, bądźmy kreatywni, jak projekty Versace. Szczęśliwego 2018 Roku!

    • Ciekawe porównanie. Przypomina nam również nasze dzieciństwo. Nadal nie możemy się nadziwić, że porcelana może wywoływać takie emocje i skojarzenia 🙂
      Dziękujemy serdecznie i również pragniemy złożyć najwspanialsze życzenia na ten 2018 rok!

Leave a Reply to rosenthalblogCancel reply

Discover more from Rosenthal blog.

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading