„Obrazy narodzone w ogniu”, czyli kilka słów o emalii

Swoją drugą młodość przeżywają dziś tradycyjne materiały budowlane, jak drewno i kamień, szkło i cegła. W poszukiwaniach równowagi między estetyką i walorami praktycznymi zastosowanie znalazła też emalia na stali – wykorzystywana nie tylko jako ekscentryczny zamysł designerski, ale doceniana też z racji odporności, trwałości i łatwości w utrzymaniu czystości. Emaliowanej stali użyto w tunelu samochodowym w Hong Kongu i na dworcu kolejowym w Palma de Mallorca, gdzie pasy z motywami marynistycznymi pełnią równocześnie funkcję dekoracyjną i ochronną.

Być może najsłynniejszym  obiektem architektonicznym, którego fasada zdobiona jest emalią jest Galleries Lafayette w Dubaju, a czerwona elewacja w strefie wejściowej i gastronomicznej  słynnego budynku Burj Khalifa stanowi o prestiżu i przepychu tego obiektu. Interesującym polskim przykładem w tej dziedzinie jest elewacja Uniwersytetu im. M. Kopernika w Toruniu.

Tę trudną technikę stosowali też liczni rzemieślnicy-artyści, którzy inspirowani twórczością wielkich mistrzów przenosili motywy z ich malarstwa na miedziane płytki przy użyciu specjalnych farb. Tworzone w ten sposób miniatury, które wypalane były w specjalnych piecach ceramicznych to ciekawe przykłady tradycji zdobniczej. Ponieważ do uzyskania oczekiwanych efektów, podobnie jak w przypadku produkcji porcelany lub szkła niezbędna była temperatura co najmniej 800 – 900 stopni Celsjusza, nazywano je „obrazami narodzonymi w ogniu”.

Leave a Reply

Discover more from Rosenthal blog.

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading