Picasso i martwa natura

Choć swoją nazwę zyskała dopiero około 1650 roku, była tematem niezliczonej ilości dzieł dużo wcześniej, poczynając już od starożytności. Martwa natura, której złoty okres przypada na wiek XVII i XVIII, zawdzięcza swoją nazwę Holendrom, a za kolebkę tego gatunku uznaje się teren ówczesnych Niderlandów. Kompozycje prezentujące „nieruchome życie” powstawały przez całe stulecia, a temat nie tracił na popularności, stając się niewyczerpanym źródłem inspiracji dla wielu malarzy.

101818-55-Ancient-Hisstory-Rome-Roman-Culture

Należał do nich także Pablo Picasso, artysta nadzwyczaj kreatywny, eksplorujący różne dziedziny sztuki. Obszerną grupę prac wielkiego Hiszpana można podziwiać w muzeum jego imienia w Barcelonie, gdzie między innymi znajdziemy liczne przykłady ceramiki, a  także kompozycje martwej natury, skupione wokół „kultury stołu”, którym autor nadał własny, rozpoznawalny rys. We wczesnych malarskich pracach Hiszpana można dostrzec starannie opracowane przedstawienia przedmiotów znanych z codziennego otoczenia, które noszą wprawdzie ślady inspiracji postimpresjonizmem i twórczością Cezanne’a, ale bliskie są jeszcze rzeczywistości.

Jednak w większości prac przedstawiających zastawy stołowe, wazony, karafki czy kieliszki trudno mówić o odwzorowaniu rzeczywistości. Wszystkie przedmioty Picasso sprowadzał do prostych, geometrycznych form. Jeden z takich obrazów – „Martwa natura z tulipanami” – osiągnął na aukcji rekordową cenę i został sprzedany za 41,5 mln dolarów!

Niewiele osób wie, że mistrz kubizmu ma w swoim dorobku także ogromną ilość  rzeźb z rozmaitych materiałów, w tym także – co dla nas szczególnie ciekawe – wykonanych z ceramiki. Na ceramice właśnie znajdziemy również przykłady martwej natury. Kilka z tych obiektów mieliśmy okazję oglądać w tym roku w Muzeum Narodowym w Warszawie, jednak znakomita większość znajduje się w Muzeum Pablo Picasso w Barcelonie. Dla wszystkich miłośników stylu wielkiego Hiszpana interesujące będą też z pewnością porcelana i dodatki wnętrzarskie z motywami z jego prac, które mamy także przyjemność oferować w naszych salonach.

Leave a Reply

Discover more from Rosenthal blog.

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading