Uniwersalna czerń

Ponad 300 lat temu udało się miśnieńskim „alchemikom” ustalić recepturę produkcji białej porcelany. Nie dziwi więc, że w kolejnych dekadach musiało pojawić się pytanie o to czy i jak da się stworzyć jej wariant w kolorze czarnym. Pierwsze próby barwienia „białego złota” podjęli Chińczycy. Zmieniając standardowy skład masy porcelanowej domieszkami związków chromu lub manganu uzyskiwali delikatne odcienie zieleni bądź różu. Znane były też południowoamerykańskie wyroby z ciemnej, czarnej niemal, masy, której skład bliższy był jednak kamionce niż szlachetnej, delikatnej porcelanie. Te i inne historyczne artefakty trafiały w ręce Europejczyków, stając się inspiracją dla poszukiwań czarnej porcelany – nie pokrywanej barwnikiem czy zdobionej ornamentem w tym odcieniu, ale prawdziwie czarnej,  której kolor wynikał z odpowiedniego zabarwienia masy. Temu wyzwaniu udało się sprostać ekspertom Rosenthal, którzy niezwłocznie po ustaleniu odpowiedniego składu i sposobu produkcji zarejestrowali nazwę handlową dla nowych produktów. Przedmioty z “porcelaine noire” – ze względu na wysoki stopień trudności i koszty produkcji – są zazwyczaj droższe od białych. Stanowią niewielką część oferty marki Rosenthal, ale są wśród nich prawdziwe ikony, a co roku pojawiają się też kolejne nowości.
Rosenthal, wazony "Phases", proj. Dror Benshetrit

Najbardziej znanym serwisem produkowanym z użyciem czarnego surowca jest „TAC”, zestaw herbaciany wg projektu prof. Waltera Gropiusa, założyciela niemieckiego Bauhausu. Warto wiedzieć, że ten architekt tylko jeden raz zajął się porcelaną, a uczynił to dla Philipa Rosenthala, dla którego zaprojektował również budynki fabryczne. Dzięki temu w latach 60. XX wieku powstał wyjątkowy zestaw, w którym tylko filiżanki herbaciane i talerzyki deserowe produkowane są z białej porcelany, a pozostałe elementy są wykonane z porcelany czarnej z dodatkowym efektem „gry” połyskliwych fragmentów szkliwionych z matowymi, jedwabistymi powierzchniami czarnymi.

Dział Rosenthal Studio Line, znany ze współpracy z najlepszymi współczesnymi projektantami i artystami, obok serwisów proponuje także oryginalne dodatki. Najbardziej cenione z nich – wazony – produkowane są również w krótkich seriach w wersji czarnej. Uwagę zwracają bestsellery ostatnich lat: „Squall”, „Phases” czy „Geode”,  które wykonane z biskwitowej „porcelaine noire” zaskakują zupełnie nowym efektem.

Rosenthal, wazony Studio-Line

Pokusie zastosowania czarnej porcelany nie oparł się też dom mody Versace, projektując kolekcje porcelanowych upominków, jak m.in. wazony czy pojemniki. Znana z bogatej ornamentyki stylistyka Versace tym razem zyskała nowy charakter. Inspirowane kulturą starożytną czy rzymskim barokiem motywy meandra czy akantu ustąpiły miejsca pojawiającej się także wcześniej, ale odgrywającej teraz główną rolę, głowie Meduzy. Tym razem to ona podyktowała formę dla przedmiotów użytkowych i stała się równocześnie przeskalowanym ornamentem.

Rosenthal, kolekcja upominków "Medusa Grande"

Podczas gdy świat mody wyznacza co sezon kolejne trendy, a świat wnętrz co roku wypatruje „koloru roku” ogłaszanego przez Pantone’a, pewne kwestie pozostają niezmienne. Nie będzie przesadą stwierdzić, że na stołach od dekad króluje biel, a we wnętrzach uniwersalna pozostaje czerń. Właśnie dzięki temu niezależnie od tego, czy aktualnie króluje akurat „living coral” czy „ultra violet”, dodatki w tym odcieniu wpisują się w różne konteksty stylistyczne i aranżacyjne.

Leave a Reply

%d bloggers like this: